Strona 1 z 1

Nerdowskie dyskusje

: 03 paź 2021, 23:19
autor: Tau Isard



Temat pierwszy, świetlne miecze. Nowy kanon (zwany kanonem) nie odszedł wcale daleko od Legends w temacie form walki na świetlne miecze i powtarza wszystkie znane nam 7 form.

Grzebiąc w temacie natknąłem się na dyskusję, której częścią chcę się podzielić przy okazji własnych wniosków. Oprócz tego, że pojedynek na filmiku powyżej jest jednym z najbardziej cool, jakie obejrzałem (dzięki, Indyk), twórcy naprawdę się postarali i zawarli w nim pełen przekrój smaczków dla fanboysów, w tym silne zobrazowanie, jak działają Formy Walki Świetlnym Mieczem.

1. 0:30 - Maul odpala jedną stronę miecza i zajmuje wstępną pozycję (przyznam, nie rozpoznaję, którą - Shien?). Czeka na ruch Obi-Wana. Ponieważ ten nie następuje, zaczyna go prowokować do ataku. Wziąwszy pod uwagę, że Kenobi jest mistrzem obrony i przy tym zestawieniu atakowanie go na wesoło oznacza ogromne ryzyko, całkiem niegłupia taktyka.

2. 1:04 - Obi-Wan odpala miecz, zajmuje klasyczną postawę Soresu.

3. 1:07 - W kontrze na Soresu Maul odpala drugą stronę miecza i zajmuje postawę kolejno Niman i następnie Juyo do ataku (taką samą, jak przyjmował przed skokiem w Epizodzie 1). Mimo tego nie atakuje.

4. 1:20 - Tu mamy punkt przełomowy pojedynku, w którym nie padło jeszcze ani jedno uderzenie. Z nieznanego powodu Obi-Wan zmienia postawę z Soresu na Ataru (używał jej w Ep. 1, ale co ważniejsze - był to główny styl walki Qui-Gona). Mamy coś w rodzaju hołdu dla zmarłego mistrza. Dlaczego właśnie tak, zaraz się okaże.

Obrazek
Obrazek

5. 1:37 - Maul skacze.

6. 1:38-1:39 Wymiana ciosów między nimi nie jest przypadkowa. To silnie odwzorowana ostatnia wymiana ciosów między Qui-Gonem a Maulem w ep. 1.

7. 1:39 - Maul próbuje dokładnie tego samego triku, któru zastosował na Qui-Gonie. Najpierw atak w dół, następnie parowanie i cios w twarz rękojeścią, by otumanić przeciwnika i wreszcie wykończyć go pchnięciem w brzuch. Być może to skuteczna kombinacja na linię obrony w Ataru? Jeżeli ciosy poszczególnych form są znane obu walczącym, naturalną koleją rzeczy powstają całe gotowe sekwencje wymiany. Przypomnijmy sobie, jak na pamięć walczyli Obi i Anakin w ep. 3.

8. 1:39-1:40 - Obi-Wan nie daje się nabrać (prawdopodobnie odtwarzał w myślach scenę śmierci swojego nauczyciela tysiące razy) i atakuje dokładnie w rękojeść, przerywając saberkata, które zabiło Qui-Gona.

Wszystko wskazuje na to, że jeden samurajski cios Obi-Wana to w rzeczywistości efekt przemyślanej pułapki, która jest jednocześnie hołdem dla Qui-Gona. Wojna nerwów między pojedynkowiczami to nie tylko rewolwerowe - kto zaatakuje. To również pytanie: którą sekwencją pójdzie druga strona? Pojedynek wygląda, jakby nie sprawił Kenobiemu większego problemu. Być może tak, może w tym momencie była między nimi przepaść w skillu, ale równie trafnym może być tłumaczenie, że walka się rozegrała poza sferą fizyczną. Do mnie bardziej przemawia Kenobi jako (w sumie już staruszek) smart ass, który podpuścił głupkowatego Sitha.

Voila. Prawda, że zajebiste?

Re: Nerdowskie dyskusje

: 03 paź 2021, 23:33
autor: Peter Covell
1. 0:30 - Maul odpala jedną stronę miecza i zajmuje wstępną pozycję (przyznam, nie rozpoznaję, którą - Shien?).
Niman low guard?

PS. Zajebista analiza, zajebista walka :)

Re: Nerdowskie dyskusje

: 03 paź 2021, 23:40
autor: Tau Isard
Niman low guard?
Może być - pasuje, bardziej niż Shien.

Re: Nerdowskie dyskusje

: 04 paź 2021, 08:38
autor: Nantel Grimisdal
Zgodzę się, że był to jeden z najlepiej pokazanych pojedynków na miecze świetlne ever. Osobiście uważam, że Obi-Wan miał dużo lepszego skilla, bo i bez lat na trening i medytację na tym odludziu był od Maula lepszy we wcześniejszych wydarzeniach (np. kreskówka Wojny Klonów). Wiek nie miał znaczenia w tak krótkiej walce, ale to pokazuje, że do właśnie takiej mistrz Jedi mógł dążyć. Mieliśmy przykłady, jak Yoda wykorzystywał Moc, by zniwelować swój wiek, ale nie mógł tego robić wiecznie. Tym samym Obi-Wan poza umiejętnościami musiał również użyć sprytu, by walka trwała jak najkrócej. Czyli ostatecznie mamy mistrza Jedi o większym skillu, ale słabości wieku, który ta słabość zniwelował sprytem, podpuszczając Sitha,

Re: Nerdowskie dyskusje

: 07 paź 2021, 23:55
autor: BC-99
A mówiłem ci, mówiłem, dobrze, żeś w końcu obejrzał! Sama analiza walki jest super, ale to jest scena, która podsumowuje tak wiele historii ich z animacji – i robi to serio genialnie. To walka charakterów, historii i konfliktu. Super jest to, że Obi nie daje się wciągnąć w grę Maula (i trochę widza), mimo że ten mu nie tylko mistrza zabił, ale i ukochaną – i to tylko dlatego, żeby sprawić mu ból – a także wiele innych rzeczy zrobił niemiłych. Tak samo Maul, przegrywa właściwie całym sobą już wcześniej ten pojedynek, przez cały sezon Rebelsów pokazuje ile zyskał siły i moc, ma nadzieję na to, że będzie się mógł z Obim zmierzyć, a tak serio się w ogóle nie zmienił w swojej nienawiści. I to wszystko w kilkadziesiąt sekund. I, jak opisane, także totalnie wizualne :) :o .

Re: Nerdowskie dyskusje

: 08 paź 2021, 00:13
autor: Tau Isard
Do tego jest to co najmniej trzeci pojedynek w uniwersum, który Obi wygrywa za sprawą skoku... cudzego lub własnego.

Obrazek

Re: Nerdowskie dyskusje

: 08 paź 2021, 08:32
autor: Nantel Grimisdal
Dla mnie fajnym było to, że pokazali, jak rzeczywiście do walki, przeciwnika, który sprawił mu tyle bólu itd. podchodzi prawdziwy mistrz Jedi.