Akcja przenosi się z [LH Duch] - Na ratunek.
Zygerria była nowoczesną i prosperującą planetą. Układy z Imperium Galaktycznym oraz powszechna dostępność taniej siły roboczej robiły swoje. Teraz odzyskiwała swą dawną chwałę. Odnowiono kilka z obozów dla niewolników rozsianych po północnych płaskowyżach. Tak jak przed dziesięcioleciami, barki łowców niewolników powracają na planetę z ładowniami pełnymi świeżego towaru. Zygerriańska Gildia Handlarzy Niewolników wydała rekordową liczbę licencji na prowadzenie łowów. Królowa zarządziła renowację królewskiego pałacu. Poza masową sprzedażą niewolnych robotników dla korporacji górniczych, przemysłowców i agencji rozrywkowych na planetę powróciła również sprzedaż towaru luksusowego. Na mocy prawa Gildia przekazuje królowej najlepszych niewolników z przeprowadzanych łowów. Na dyskretnych aukcjach w bogato wyposażonych lożach sprzedaje się kochanków i kochanki, spełniających każdą zachciankę, wysoce wykwalifikowanych asystentów i asystentki do zarządzania biurami i majątkami, opiekunów i nauczycieli dla dzieci klientów, ochroniarzy i gladiatorów. Agava wyszła z nadprzestrzeni wystarczająco daleko by Caleb mógł wybrać miejsce lądowania. Prócz stolicy miał do wyboru jeszcze kilka lokalizacji. Wyżynę Drukarg pełną obozów łowców niewolników i szemranych biznesmenów. Miasto Midei, w zachodniej hemisferze zamienione w labirynty pełne zagadek i śmiertelnych przeszkód, w których ścigają się ku uciesze turystów specjalnie hodowani i przeszkoleni do tego celu niewolnicy. Czy też Cytadelę Tiryns w prowincji wschodniej pełną tłumów przybyszy spragnionych widowisk na nowo otwartej arenie gladiatorów.
Po drodze miał do pokonania całkiem silne siły obrony planetarnej, może nie dysponujące najnowszym sprzętem ale wystarczającym do zestrzelenia korwety, oczywiście o ile uda im się wykryć niewielki statek. Caleb doskonale wiedział, że Zygerrianie nie przepadają za Jedi i ich kontrola poziomu midichlorianów jest całkiem szczelna. Jednostka wisiała w przestrzeni a jej załoga czekała na rozkazy. Jedi nie wiedział dokładnie gdzie jest obecnie Shiris, ostatnia wizja była głównie przekazem bólu, kobieta została za coś ukarana, ale nie zdołał się z nią skontaktować. Być może była nieprzytomna. Oczywiście można było zaczekać na orbicie, lecz wówczas ryzyko wykrycia przez patrolowce znacznie wzrastało.
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry